środa, 18 czerwca 2014

Z danej chwili...

Tak jest! Godzina popołudniowa, dzień roboczy i post: Z danej chwili... - co to oznacza?
A no coś oczywistego. Elijah w pracy czeka na zbawienną godzinę wyjścia do domu :]
Chciałem napisać o dziwnym odczuciu, które mi towarzyszy podczas pisania tutaj.
Otóż... czuję się trochę jak idiota haha Mam wrażenie, że piszę sam do siebie, gł. powodem tego jest brak pewności i możliwości sprawdzenia ile osób wgl. to czyta.
Choć ludzie dawniej i dziś piszą pamiętniki, a one też pozostają tylko do ich odbioru. Pamiętników nie czyta się przecież każdemu :)
Mimo wszystko to uczucie chyba nie przestanie mnie bawić.

1 komentarz:

  1. Masz blogspota więc da się sprawdzić na pewno ile masz wejść w danym dniu. :)
    Trzeba wejść w ustawienia i w 'przegląd'.

    OdpowiedzUsuń