poniedziałek, 12 września 2016

Z danej chwili...

Pierwszy dzień urlopu prawie za mną. Oczywiście jak na upały przystało spędziłem go w domu. Teraz tak sobie siedzę samotnie w domu, nie żebym się żalił jak co niektórzy mogliby pomyśleć. Po prostu włączyłem laptopa i postanowiłem kolejny raz dopieścić mojego bloga, którego zaniedbywałem nie raz. Dawno nie było takiego wpisu i pomyślałem, że warto coś napisać. Słucham sobie piosenki Celine Dion- The Power of  love, możecie sobie zrobić klimacik:


Obiecałem sobie, że znów zacznę ćwiczyć brzuch i póki co nie opuściłem ani jednego dnia ćwiczeń. Oczywiście indywidualnie robię różne brzuszki, choć w upalne dni jest to mało komfortowe.
W między czasie gdy zastanawiam się nad tym co pisać zaczęła lecieć inna piosenka. :) 


Zawsze kojarzy mi się z filmikiem jaki kiedyś zrobiłem. Każdy pewnie tak ma, kilka takich utworów łączących się z jakąś sceną, filmem, sytuacją czy osobą. Szkoda tylko, że niektóre łączą się z tymi smutnymi chwilami. No nie ważne, nie pora na smutki.
Mogę się Wam pochwalić, jako że nie mogłem dziś ugotować obiadu i się nieco nudziłem... to zabrałem się za mycie łazienki, korytarza i podłogi w kuchni. Miałem dość siedzenia i patrzenia w szklany ekran. Myślę, że całkiem dobry ze mnie Pan domu.
Wiecie co jeszcze? Byłem dziś na rynku na zakupach i widziałem cały tuzin dyń hokkaido. To oznacza, że już niedługo będę mógł robić pyszną zupę dyniową. Jeszcze poczekam aż będą bardziej dojrzałe i większe. Przyznam, że na działce też je posiałem. Na razie są wielkości mniejszej brzoskwini. Nie wiem czy zdążą podrosnąć do zimy. Mam taką nadzieję.

Dobra, teraz napiszcie mi czy macie jakieś sugestie co do pytania ankietowego, które chciałbym zrobić. :) Może się ono tyczyć wszystkiego. Chciałbym to wrzucić ale nie mam pomysłu.
Poczekam, może ktoś mi coś podrzuci ciekawego.