sobota, 27 września 2014

STAWAJ DO WALKI Z ODDZIALAMI SMUTNYCH DNI



   Hej... chciałem tylko napisać, że odsunę się od internetu tak bardzo jak to tylko możliwe- a raczej na ile mnie stać. Ostatnio zupełnie mi się nie układa, a wszelkie kontakty wiszą na włosku. Ukochana osoba napisała mi coś co (po głębszym zastanowieniu się) jest prawdą: "Lepiej weź się już od tego internetu odizoluj bo przynosisz więcej smutku niż tego szczęścia."
Trafiło mnie to tak jak nic innego. Poczułem się okropnie i dotarło do mnie to co faktycznie robię. Otworzyła mi oczy i postanowiłem wszystko zmienić. 

   Nie wiem czy ten post jest pożegnaniem czy spełnia funkcję informacyjną. Jestem jednego pewien... nie wplączę się już w żaden związek internetowy- nie prowadzą one do niczego. Powtarzałem swoje błędy bo czułem potrzebę bliskości, nie do końca dosłownej. Lubiłem zauroczenia... tworzyłem własny, skryty raj. Dużo łez dziś upuściłem, jak sądzę nie tylko swoich. Przepraszam tu nic nie wskóra, jestem po prostu inny, dziwny i niedojrzały. Jedno jest pewne- to, że nienawidzę zrywać kontaktów na zawsze. Nie pozwolę nikomu "umrzeć".