środa, 25 lutego 2015

25 luty 2015r - AUTOBUS

   Opowiem Wam co miłego zaobserwowałem wracając z pracy autobusem. Otóż na którymś z kolei przystanku wsiadła matka z dwójką dzieci. To były urocze dziewczynki w wieku przedszkolnym- no moje mało wprawne oko. jedna usiadła z mamą na podwójnym krześle, a druga osobno. Na wolnej połowie siedziska położyła ona swój różowy plecaczek. No i tak jedziemy i jedziemy autobusem...
Pojazd zatrzymał się na kolejnym przystanku i kolejna partia osób wsiadła. Obok nas stanęła babcinka (babCINKA), a ta dziewczynka co siedziała sama, tak spojrzała na nią i po chwili chwyciła swój plecaczek i wzięła go na kolanka. Babcia podziękowała i usiadła obok niej.
Tak jak nie przepadam za dziećmi tak ta dziecinka mnie rozczuliła do tego stopnia, że uśmiech sam pojawił mi się na twarzy. Taka mała, a już wie co należy zrobić, pomyślała i zwolniła miejsce. To było doprawdy urocze.