wtorek, 3 stycznia 2017

FILM O PSZCZOŁACH



  Polecam Wam gorąco film animowany pt. *jak w opisie*. "Film o pszczołach" obejrzałem pierwszy raz całkiem niedawno, jak leciał w telewizji. Polubiłem go od pierwszych 5 min. Zachęcam do obejrzenia bo jakby się tak zastanowić... to bardzo edukacyjna produkcja.
Oglądając go doszukałem się bardzo wielu wątków, które zachęcają do tego by chronić pszczoły i przede wszystkim je doceniać. Nie spodziewałem się, że taka bajka może zawierać w sobie tyle szczegółów, które są autentycznym odzwierciedleniem sytuacji z życia wziętych- konfrontacji tych owadów ze światem ludzi. Każdy ten szczegół, choćby bezmyślne (z naszej strony) uderzanie pszczół o szybę zostały przedstawione i wyjaśnione w tym filmie. W śmieszny sposób są też zaprezentowane sytuacje owadów/truposzy na szybach samochodów, a także przykra sprawa użądlenia i potencjalnej śmierci pszczoły. Uwadze nie umknęły też nielegalne hodowle i produkcja miodu na skalę przemysłową.
Najbardziej dotkliwym elementem ukazanym w tym filmie była konsekwencja jaka wynikła z przerwania pracy pszczół- z przerwaniem zbierania pyłku kwiatowego, zapylania. To daj naprawdę dużo do myślenia i zachęca do tego by walczyć o życie tych stworzeń.

Oto zwiastun filmu:


Doceniajmy pszczoły, dajmy im robić swoje, by cieszyły nas i siebie swoją pracą. By mogły dawać z siebie wszystko, tak jak jeden z bohaterów filmu powiedział: "aż chce mi się bzykać". :) 
Pozwólmy im na to!

TAJEMNICZA GODZINA: 3 W NOCY


Jak ktoś jest choć trochę przesądny na pewno słyszał o czymś takim jak godzina duchów. Ile w tym prawdy... dotąd sam nie wiedziałem, a jako że jestem zagorzałym fanem horrorów miałem różne obaw i czułem się nieswojo. 
Godzina 3 w nocy uchodzi za godzinę wzmożonej aktywności demonów, tak jak się przyjęło godzinę 15 za godzinę miłosierdzia. Sam nie raz budziłem się dosłownie o 2:39 albo równo o 3:00 w nocy. Odkąd dowiedziałem się, że taka godzina oznacza to o czym wspomniałem zacząłem się zastanawiać co jest ze mną nie tak. Czytałem też, że budzenie się o tej godzinie oznacza, że ktoś/coś się na mnie wtedy patrzy. Może wydaje się to śmieszne, ale naprawdę był okres, że co drugi dzień budziłem się w nocy o tej godzinie i dawało mi to do myślenia. Odetchnąłem z ulgą gdy (dość niedawno) natrafiłem w internecie na pewną wzmiankę. Co jest temu winne? Melatonina.

Melatonina to bez wymądrzania się i bawienia w biologa... hormon odpowiadający za nasze lulanie. Krótko mówiąc gdy robi się ciemno, szyszynka wytwarza melatoninę, która zachęca nas do spania.
Sprawdziłem to osobiście, razem z moim kanarkiem i kurami potwierdzamy, zimą chce nam się wcześniej spać bo jest po prostu ciemniej niż latem. No ale wracając do tematu 3 godziny...
Melatonina zaczyna się wytwarzać jak tylko zrobi się ciemno i ma ograniczony czas produkcji. Wszystko jest tak obliczone, że właśnie w okresie jesienno/zimowym jej graniczny punkt dochodzi mniej więcej do godziny 2-3 w nocy. W tym momencie przestaje być produkowana co może prowadzić do chwilowego przerwania snu i obudzenia się. 
Dlatego bez obaw! Jak się budzicie ze mną o 3 w nocy to żaden demon nie świeci do Was oczkami tylko melatonina ma fajrant.




PS. Mimo wszystko moja wyobraźnia potrafi mi płatać figle i nie raz w nocy miałem pietra z tego powodu. ;) 

TAJEMNICZE 3 NUTY

   Tak jak wspomniałem niżej we wpisie "Z danej chwili..." postanowiłem umieścić tu trzy piosenki, które od krótkiego czasu bardzo pozytywnie mnie nastawiają do życia. Może to ich wyłączna wina, a może po postu tak jak pisałem- mam dobry humor.
Założę się, że większość z Was zna te utwory, a już na pewno tą świetną bajkę cudownej wytwórni jaką jest Walt Disnay- Tarzan.
Niby zwykłe piosenki, ale jak się tak człowiek wsłucha w tekst to są naprawdę pozytywne i takie majestatyczne? Nie wiem jak to ująć, ale słuchając ich wczuwam się w te słowa i dają mi one energię by żyć, zachęcają do tego niesłychanie.

To co? Zapraszam do słuchania i zachęcam by każdy postarał się wsłuchać, a pokochacie to jak ja.

Ostatnio nie mogę dodawać bezpośrednio filmu z YT na bloga, nie wiem dlaczego. Podsyłam zatem link do utworu, bezpośrednio ze strony You Tube.





Z danej chwili...

Cześć! Wróciłem po długiej przerwie niepisania. Dlaczego ta przerwa? Sam nie wiem... po prostu kompletny brak weny, czyli mam to samo usprawiedliwienie co zwykle. 
Nie zawsze jest o czym pisać, więc po co zanudzać na siłę. Akurat tak się złożyło, że wpadłem na coś ciekawego o czym chciałbym opowiedzieć na blogu. Tego też będzie dotyczył kolejny wpis, który zrobię za chwilę. Póki co "Z danej chwili...": siedzę sobie słucham 3 piosenek, które od wczoraj wpadły mi magicznie w ucho. :) O... w tym momencie pomyślałem o tym by Wam je zaprezentować i wpadłem na kolejny pomysł na wpis. Wspomniałem bajkę, w której lecą te piosenki i przypomniałem sobie o innej- oglądałem ją w niedzielę bodajże. Będzie o czym pisać.
Moment... idę po piwko do barku, zw...
...
...
Dobra jestem, tak umiejętnie wstałem, że mi coś przeskoczyło w kolanie i cierpię niemiłosiernie. 
Do rzeczy! 
Pisząc ten wpis wpadłem na kolejny, może powinienem dłużej tu pozostać? Może z jednego wpisu zrobi się ich 5? Nic z tych rzeczy. :) Muszę jednak przyznać, że mam dobry humor i mam nadzieję, że taki pozostanie przez dłuższy czas. 

Nie uwierzycie... chyba będzie 3 wpis... muszę skończyć te rozmyślenia bo inaczej będę wpadać na kolejne pomysły i się nie wyśpię do pracy.