Dlaczego ja jestem taki do niczego?!
Kolejny raz zawaliłem, kolejny raz mi nie wyszło. Zawiodłem jeszcze jedną osobę i nie potrafiłem dać jej tego czego oczekiwała. Czuję wstręt do siebie!
Przyjaciółka miała rację... "...będziesz tracił te osoby jak tak dalej będzie" i tracę.
Monika... nie byłem tym księciem z bajki, którego we mnie widziałaś na początku. Jestem chujem, wstrętnym bydlakiem i mimo starań nie mogłem Cię zadowolić.
Przepraszam, tak bardzo przepraszam Ciebie i pozostałe, ostatnie dwie osoby (E. i B.) - na tej samej zasadzie Was poznałem i niemal w ten sam sposób Was zwiodłem.
Nie jest mi chyba pisane bycie chłopakiem... nadaję się raczej na męską dziwkę ewentualnie przyjaciela.
Naprawdę, z całego serca przepraszam.
Weś ogarnij..:-*..w takich syt.wina jest z kazdej strony
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze niejedna bedzie na miejscu tych dziewczyn... Jesteś takim człowiekiem z którym chcialoby się życie spędzić, sam sprawiasz ze się w Tobie zakochujemy a później... później łamiesz nam serca :( a wszystko przez jedną osobę...
OdpowiedzUsuń:( ja zawsze uprzedzam i nikomu to nie przeszkadza... do czasu.
OdpowiedzUsuńNie sprawiam im przykrości specjalnie. Żeby nikt się już nie zakochał to nie powinienem już z nikim rozmawiać.
To mam uczynić?
Kurde Marcin za tą męską dziwkę to się teleportuję i sobie porozmawiamy, to że coś się pieprzy zawsze wina leży po obu stronach, widocznie to nie było to, ale głowa do góry. i będzie dobrze. Masz nas, a mnie wiesz gdzie szukać, to pisaj, zawsze możesz się wygadać.
OdpowiedzUsuń